Prezentowy listopad

Do świąt jeszcze troszkę, a ja już dostałam prezenty, mam nadzieje że nie oznacza to że Mikołaj już do mnie w tym roku nie przyjdzie hi hi. A na poważnie chciałam pochwalić się tym co otrzymałam.

To zaczynam.

Od mojej cioteczki Irenki dostałam śliczne szydełkowe bombeczki. Niestety nie ona je robi, ale jak to w każdej rodzinie, ktoś zna kogoś kto potrafi coś fajnego  i zawsze można się powymieniać lub coś zakupić.






Od mojej kochanej babci otrzymałam, poprawka mój synek od swojej prababci otrzymał zabezpieczenie stópek, raczek i szyjni przed chłodem i mrozem. Konkretnie skarpetki, rękawiczki z jednym paluszkiem, które zawsze mnie rozczulają i pasiasty szaliczek (taki malutki pasujący tylko na malutką szyjkę). Szaliczek przypomina mi takie z bajek lub historyjek dla dzieci.





Ostatni upominek to drewniany tamborek, który chciałam nabyć już od jakiegoś czasu ale nigdy mi nie wychodziło. Otrzymałam go od mojej koleżanki Justyny  za to że pokazałam jej technikę haftu krzyżykowego. Prezent bardzo miły i na pewno będę go używać, ale i bez niego nauczyła bym ją mulinkować. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny na Mulinkuje i za wszystkie komentarze.
W razie pytań, odpowiem bezpośrednio pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...